Marcin bloguje

.impressions.memos.tech.

Komornik

Historia opowiedziana w tym filmie to historia odnoszacego sukcesy w malym miescie komornika. Jest twardy, bezwzgledny i ma swietne wyniki w zajmowaniu czyjejs wlasnosci. Zadnych wyrzutow sumienia, czysta zabawa i zadowolenie z siebie.

Swietny dramat. Swietna rola Andrzeja Chyry w roli komornika. Film potrafi przemowic nawet do mnie. Bo co by o nim nie mowic, to pokazuje przemiane wewnetrzna wlasnie owego komornika, ktory po jednym takim kiepskim dniu, podczas ktorego nic mu sie nie udaje, zaczyna byc zupelnie innym czlowiekiem. I to jest wlasnie swietne w tym filmie.

Calosc nie konczy sie happy-endem. Poprostu zostaje urwana w pewnym momencie, ale dosyc wymowne zakonczenie pozwala domyslec sie dalszych wydarzen.

I nie jest to film, ktorego mozna oczekiwac sequelu

Image Hosted by ImageShack.us

Intacto

Przypadkowy film, z przypadkowej półki o przypadkowej godzinie. Od tak. Wszedłem do wypożyczalni i wziąłem dvd.

I okazało się, że bardzo dobrze zrobiłem, bo film wart jest uwagi. Nieprzeciętna fabuła. Lekko zakręcona, ale bez przegięc w stylu Lyncha. Treścią są zakłady (o różne rzeczy z niebezpiecznymi ludzmi). Treścią są ludzie, którzy są w tym dobrzy. Generalnie – szczęściarze.

Polecam – więcej z fabuły nie zdradzę, a do reszty to się nie ma co czepiać.

Hellboy

Okazało się, że początek semestru udał sie :) Wczoraj, zaraz po tym jak sie zwiozłem do akademika dowiedziałem się, że wpadają znajome. Zapowiadało sie niewinnie, a impreza ostatecznie skończyła się o 3 nad ranem. A po jej zakończeniu nastąpiła projekcja Hellboy’a.

Cóż, to może drobne oszustwo, bo film widziałem już wcześniej, i nie będzie to pierwsze wrażenie. Ale co tam, zasługuje on na wspomnienie.

Film wyśmienity jest. Trzyma klimat – jeśli ktoś czytał komiks, to od razu załapie o co chodzi. Efekty bardzo ładne i dobrze wykorzystane, nie są treścią filmu, a tylko środkiem. Tak właśnie powinno być, nie odwrotnie, jak zazwyczaj. W każdym razie, kreacje bohaterow są całkiem niezłe. Szczególnie niesamowicie wygląda Ron Perlman w roli Hellboy’a. Robi niesamowite wrażenie. Akcja jak to akcja, jest jej dużo, i w sumie opiera się na tym co już powstało w formie komiksów. Super :)

To film typowo rozrywkowy, oraz dla maniaków, tudzież wielbicieli/fanów Czerwonego Chłopca. Nie należy tu szykać jakiejś moralizowania.. To nie ta klasa filmów. Poprostu wystarczy się zachwycić wyśmienitą mieszanką wszelkich elementów w tym filmie.

Green Street Hooligans

Tematyka jest dosyc jasna. Mozna sie zorientowac z tytulu. Chodzi zwyczajnie o opowiedzenie historyjki o kibicach pilkarskich. W zasadzie to bardziej chodzi o huliganow, ale to juz tylko kwestia podejscia. Rzecz dzieje sie w Zjednoczonym Krolestwie, gdzie po wyrzuceniu z Harvardu przybywa Elijah Woods.

Bedac calkiem slabym aktorem, daje jakos rade wkrecic sie w swiatek kibicow. Zaczyna mu sie nawet podobac bycie bitym - no i oczywiscie bicie innych. Wyzwala to w nim agresje, pierwotne instynkty oraz ble, ble, ble. Mozna tu jeszcze wrzucic troche syfu na temat przemiany wewnetrznej bohatera, ale po co to komu…

W pewnym momencie wszystko zaczyna sie psuc. Ludzie gina, kobiety placza. Jest ciezko, ale do wtrzymania. Bardzo podobalo mi sie ukazanie swiatka kibicow-huliganow. Co prawda film wypada troche blado przy Football Factory, ale tamten to jednak klasa sama dla siebie.

Do obejrzenia.

Image Hosted by ImageShack.us

Ghost in the Shell 2: Innocence

Świetny film (anime ;-) ). Trochę za dużo komputerowej animacji jak dla mnie, ale to przeboleje. Za to rekompensuje ciekawa akcja oraz jak zwykle cała Sekcja 9 (razem z Major!!!).

Jest wiele cytatów z filozofów różnych, to tak, jakby ktoś się chciał pozastanawiać nad sensem człowieczeństwa, czy innymi podobnymi. W każdym razie nie jest to obowiązkowe. Można się równie dobrze bawić poprostu chłonąc akcje.

Trzyma poziom :)

The Forgotten

Trailer fajnie sie zapowiadał. Pół filmu też nieźle się oglądało. Cały czas miałem nadzieje, że dojdzie do efektownego finału. Niestety zawiodłem się właśnie na końcówce. Całość trzyma w napięciu. Nieźle poskładane jest to, ale stanowczo traci na prędkości końcówka. Fajny wątek został troszkę zmiękczony. Wyszło pospolicie, jak to w każdej historyjce o amerykańskiej matce, których było już kilkanaście.

Bardzo dobry film do obejrzenia, ale bez specjalnych zachwytów.

Football Factory

Widziałeś Human Traffic? Tutaj jest mniej więcej o tym samym, tyle że narkotyki zastąpiła piłka nożna. Film angielski, więc i o tamtejszych kibicach. Bardzo dobry. Świetny montaż (specem nie jestem, ale poprostu fajnie wygląda ;-) ) i nieźle nakręcony film. W filmie występują aktorzy, którzy są obecni w połowie angielskich filmów. Może i aktorów na wyspach brakuje, mi to w każdym razie nie przeszkadza.

Wbrew pozorom film ma całkiem dobre i wyraźne przesłanie. Mimo że brutalnie przedstawia rzeczywistość angielskich kibiców piłki nożnej (zwykłych huliganów w sumie ;-P ) to jednak nie jest to ani dokument ani nudna produkcja BBC.

Ja naprawdę próbowałem obejrzeć ten film w oryginale, ale nie dałem rady. Trzy razy podchodziłem i niezbyt się to udało. W końcu dałem spokój i posłużyłem się napisami. Mea culpa ;)), ale było warto.

FireFly

Zdaje się mi, że na początku ustaliłem sobie cel: nie pisać o serialach. Teraz właśnie zmieniam zdanie. Czemuby nie wspominać o dobrych serialach. Streszczeń poszczególnych odcinków na pewno nie będzie :P To już by była przesada.

Serial SF, w sumie głównie takie oglądam. Całkiem dobry. Opowieść o grupie ludzi z różnymi perypetiami życiowymi, podróżujących po galaktyce i sprzeciwiających się Sojuszowi. Nie, nie jest aż tak beznadziejnie :) To taki western, z całkiem wyraźnymi wskazaniami właśnie, w stylistyce podruży międzygwiezdnych.

Mamy jakieś tam fabuły w każdym odcinku, dosyć fajnie i zgrabnie poukładane. Ale mamy też główny wątek - tajemnice, o której dowiadujemy się powoli. Mocną stroną serialu są same postacie. Bardzo fajnie zagrane i łatwo się z nimi identyfikować. A aktorzy są z Australii (zdaje mi sie tak), więc mają taki specyficzny styl gry.

Niestety zaprzestano kręcić ten serial. Wyszlo tylko kilkanaście odcinków. Polecam. Ma powstać film fabularny, bezpośrednia kontynuacja serialu. Zwać się ma _Serenity_, jak statek, którym latają bohaterzy serialu. Ciekawe co z tego wyjdzie.

Linki:
http://www.fireflymovie.com/
http://www.fireflyfans.net/

Farscape: The Peacekeeper Wars

Cóż ja mogę napisać o Farscape? No… ten film akurat to kontynuacja serialu – podejmuje akcje w momencie gdzie kończy się czwarty sezon. Sporo akcji, sporo mędrkowania na jakieś tematy, fajna fabuła.

Tu mógłbym posypać pewnymi spoilerami… w sumie to czemu nie ;-P Cryton dowiaduje się, że cała rasa Peacekeeperów to tak naprawde jakies odgałęzienie ludzi. Cryton i Aeryn biorą ślub oraz rodzi im sie dziecko.. Przy okazji świetnie określa siebie Aeryn – jako “battle unit” ;)

To tylko przedsmak, jak dla mnie zaskoczeń było jeszcze więcej

No ale jak już skończyłem oglądać to jednak muszę przyznać, że lepiej niech już więcej Farscape nie kręcą, bo się telenowela zaczyna robić. (I co tu myśleć o ST:Enterprise)

Fantastic Four

Wbrew dosyc popularnej i co by nie mowic, slusznej opinii, ze amerykanskie filmy o superbohaterach sa glupie i nie ma sensu ich ogladac, ten sie troche ponad to wybija. Nie jest tak strasznie glupkowaty. Jest momentami smieszny. A do tego prezentuje postacie, ktore nie sa u nas specjalnie dobrze znane, ale jednak troche ludzi je rozpoznaje.

Problemem tego filmu, jak i innych podobnych mu, jest mialkosc. Tu nie chodzi o zbyt wiele. Znow pokazuje sie widzowi jak powstal dany bohater. To moze bylo fajne raz, ale teraz to juz wieje nuda.

Pomimo tego film mi sie spodobal. Nawet pomimo tego, ze zagrala tam Jessica Alba, ktorej nie daze zbytnia sympatia. Sa za to calkiem fajne efekty, a to jest jednak dosyc istotne dla takiego filmu. Akcja filmu, mimo ze dosyc trywialna, to jest spojna.

Podsumowywujac - kolejny hamburger, zapychacz czasu.

Image Hosted by ImageShack.us