Marcin bloguje

.impressions.memos.tech.

Mass Effect

Już dawno nie wciągnęła mnie tak żadna gra. To było olśnienie, ale dopiero za drugim razem wzięło mnie na dobre. Pierwsze podejście raczej mnie zniechęciło, bo choć fabuła zapowiadała się całkiem fajnie, to grając na XBoxie - przy użyciu pada - nie byłem w stanie poradzić sobie z celowaniem. Pewnie dziś byłoby lepiej, bo i technikę w tej dziedzinie podszkoliłem na licznych bijatykach i ef-pe-esach, ale i tak dorwałem werjsę na PC Mass Effect :D.

A czym ów Mass Effect jest? Ano grą z rodziny RPG, a w tej rodzinie należy do nurtu Sci-Fi, space opera z niej - tak dokładnie. Dzielny bohater, w którego całkiem przypadkiem się wcielamy, staje przed zadaniem uratowania galaktyki. Jak by nie było fabuła trzyma się kupy, jest zwięzła, przyjemna. Główny wątek jest naprawdę wyraźny i ciekawy, a oprócz tego jest masa pobocznych problemów, z którymi możemy się do woli borykać.

Gra ma wszelkie aspekty space opery, z jej plusami i minusami, bo mamy tu:

  • big gunzz
  • eksplorację planet - możemy bogacić się zbierając minerały, choć nie jest na to położony zbyt duży nacisk
  • wiele obcych ras i bogaty wszechśiwat
  • podróże międzygwiezdne
  • groźny i fascynujący przeciwnik - chodzi o główny wątek

Świat wsysa, fabuła wsysa, gra jest miodna, nie ma co do tego wątpliwości. Zapewnia wiele godzin rozrywki, która w zasadzie mi się nie nudziła.

Czemu piszę o tej grze w samych superlatywach? Bo tu nie ma się do czego przyczepić. Solidna produkcja, to solidna produkcja. Oczywiście malkontenci na pewno coś znajdą, ale czy będą mieli rację? Nie słuchajcie ich, a przekonajcie się sami. Naprawdę warto!

O tu taki screen z gry:

A poniżej jeszcze przegląd ras:

BTW, jestem w trakcie Mass Effect 2 ;-)

Comments

Opisaliście to ,co denerwuje mnie na tym porlatu od dłuższego czasu ,a ostatnio stało się nagminne. Np. pierwszy artykuł z brzegu z działu film: Szok! Oni są nie do zdarcia. Dziadkowie i babcie, ktf3rzy rozkładają młodzież na łopatki O czym jest artykuł o tak szumnym i emocjonalnym tytule? Otf3ż link prowadzi do galerii przedstawiającej podstarzałych aktorf3w.Pf3ł biedy ,kiedy news dotyczy działu rozrywki. Ale spf3jrzmy na dział finanse : Nie będzie już tanich ubrań made in China ! Komunikat jest dość jasny i opatrzony wykrzyknikiem. Przyszły czytelnik zachodzi w głowę ,dlaczego nie będzie chińskich ubrań. Znowu politycy wyskrobali jakąś ustawę? nałożono embargo? Unia wprowadziła zakaz sprzedaży?Nic z tych rzeczy.Czytamy ,że autorka artykułu stawia mgliste prognozy na podstawie wzrostu cen chińskiej bawełny ,na temat przeniesienia produkcji z chin do innych krajf3w i wzrostu cen odzieży. Jak ma się to do tak jednoznacznie określonego nagłf3wka? Jest i więcej przykładf3w takich przekłamanych nagłf3wkf3w ,ale nie będę ich wszystkich opisał.Na koniec dodam tym co mnie jednak najbardziej denerwuje na tym porlatu jest tworzenie nagłf3wkf3w z wypowiedzi politykf3w ,w ten sposf3b ,że odbiera się je jako informacje. Np. na stronie głf3wnej nagłf3wek tej treści: (przykład zmyślony na potrzeby komentarza) Jarosław Kaczyński odchodzi z polityki? Po czym okazuje się ,że artykuł jest wywiadem z jakimś posłem SLD ,a treść nagłf3wka nawiązuje do wyrwanej z kontekstu konstrukcji myślowej lub ,co gorsza, pytania dziennikarza.

> Bo tu nie ma się do czego przyczepić
Zadania/wątki poboczne - mało i biednie. Ekstremalny przykład - lokacje na planetach - klony 2 czy 3 typów w całym kosmosie :/

hehe :) no ok, można i tak, w mojej wypowiedzi miałem jednak na myśli to, że kiedyś gry cRPG również nie odbiegały od tego schematu.

A czy ktoś mówił, że to źle? ME1 nigdy nie traktowałem jako RPG - raczej jako TPP z rozbudowaną fabułą i światem oraz wieloma możliwościami i drogami pchania jaj do przodu. ME2 jest dokładnie takie same, tylko bardziej ;-)

A ja się nie zgadzam, ME1 to dla mnie typowo RPG, ME2 już faktycznie większy nacisk kładzie na walkę, ale to świadoma decyzja.

Z drugiej strony, czy to jest złą rzeczą? Weźmy taką Ultime Underworld - walki jest tam bardzo dużo, a jednak jest to niezaprzeczalnie rpg.

Oj, oba są tak samo actoin-rpg z tego co zauważyłem. Ale tak, w ME2 walka liczy się dużo bardziej, jest jej więcej i jest (IMO) trudniejsza.

@BTM: ME1 to takie strzelanko-rpg bardziej, za to ME2 to już prawie czysta strzelanka…

ME1 to najlepsze RPG w swoim roku, zaś ME2 mnie na razie nie wciągnęło - ale to tylko dlatego, że kończę FFXIII :-)