Ten film zapoczatkowal ekspansje wschodnich “basni” na swiecie. Po tym filmie dopiero popularnosc zdobyly takie produkcje jak “Hero”. I wydaje mi sie, ze bez tego nic by sie nie wydazylo.
Mamy tu opowiedziana z pozoru prosta historie o zagubionym mieczu, milosci, zlodziejce i wojownikach. W tej swojej prostocie jest wlasnie urok tego filmu. Wiele przepieknych walk mieczami. Te wszelkie kocie ruchy, skoki itp. Cala esencja wschodnich sztuk walki plus dodatkowe bajery, zeby wszystko wygladalo prawie jak sceny z anime.
A do tego mozna sie pozachwycac kolorami i sceneria. Bo jest czym. Ladne pejzarze, wschodnia zabudowa. Jest tez troche humoru, ale dosyc specyficznego.