Tak więc mamy tu Jacka Nicholsona - jeszcze jako młodzieniaszka, który aby wyrwać się z więzienia próbuje zasymulować chorobę psychiczną. Trafia do szpitala psychatrycznego z nadzieją, że uda mu się uciec w sposób łatwiejszy niż z więzienia.
Tymczasem zaczyna się zaprzyjaźniać z mieszkańcami instytucji i odkrywa, że nie są to tak do końca ninormalni ludzie - niektórzy niedużo bardziej niż personel tam pracujący.
Generalnie jak dla mnie, jest to opowieść o człowieku, który próbuje odmienić życie w szpitalu. Oczywiście nieświadomie, bo ta natką szlachetną myśl go nie stać.
Film wart obejrzenia, ale nie każdemu się spodoba.
IMDB