Kolejny horror na podstawie jakiejś książki Kinga. W sumie jak ktoś lubi.. Ale ile można? Rozumiem, że te jego książki to komercyjne sukcesy, film w sumie źle zrobiony nie jest -- ale akcje to ma słabą.
Strasznie długi, jak na zwykły film, bo ma aż 3 godziny. I te wampiry, idiotycznie głupi wątek z wampirami. Już miałem nadzieję, że to fajna, lekka i przyjemna historyjka o nawiedzonym domu, albo innym mniej popularnym temaci. Tymczasem mamy tutaj nawet samego Rutgera Hauer'a w roli głównego wampira.
Odradzam, tak naprawdę.