Trailer fajnie sie zapowiadał. Pół filmu też nieźle się oglądało. Cały czas miałem nadzieje, że dojdzie do efektownego finału. Niestety zawiodłem się właśnie na końcówce. Całość trzyma w napięciu. Nieźle poskładane jest to, ale stanowczo traci na prędkości końcówka. Fajny wątek został troszkę zmiękczony. Wyszło pospolicie, jak to w każdej historyjce o amerykańskiej matce, których było już kilkanaście.
Bardzo dobry film do obejrzenia, ale bez specjalnych zachwytów.